Zaczęłam kurs arabskiego. W końcu, po miesiącach poszukiwań i wpisywań się na listy, które nigdy nie dochodziły do skutku, udało mi się dostać na kurs i rozpocząć go. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po 2 godziny 15 minut, są na poziomie A1, będą trwały do początku kwietnia i są organizowane przez UW.
Na razie jest to czysty relaks i przyjemność. W grupie jest dużo osób (taka cena za… niską cenę), ale to na razie nie przeszkadza. Powolutku uczymy się liter i przedstawiania się. Jak dotąd wszystko znam, bo sama uczyłam się alfabetu jeszcze przed przyjazdem M. Ale oczywiście lepiej, kiedy ktoś Cię tego porządnie nauczy. Dzięki zajęciom pisanie jest łatwiejsze i wcale nie przeraża. Najbardziej cieszę się z tego, że gdy prowadząca zajęcia zwraca się do nas po arabsku, wszystko rozumiem. Sama nie potrafiłabym tego powiedzieć, ale gdy ona mówi, to wszystko jest jasne. Pewnie to kwestia osłuchania ;).
Nasza grupa jest w ogóle dość ciekawym miksem. Jest kilka hipsterskich studentek, które skarżą się publicznie, że zajęcia powinny kończyć się 15 min wcześniej, skoro nie robimy przerwy (stąd wiem, że to studentki, a racji nie mają, bo zajęcia trwają dokładnie tyle, ile trzeba, wystarczy przeczytać program). Jest kilku korpofacetów, dwie albo trzy panie w wieku okołoemerytalnym, kilka osób, które zawsze wszystko wiedzą do przodu i reszta zwykłych ludzi ;). Dwie godziny lecą szybko, pomiędzy ćwiczeniami słuchamy piosenek z YouTube’a i oglądamy filmiki. A po powrocie M. ogląda moje notatki i ćwiczymy dalej ;).
Tymczasem ogłoszenie. M. szuka współpracowników! Wspominałam Wam, że rozkręca własną działalność. Mówiąc ogólnie, dotyczy to rynków inwestycyjnych w internecie. Czyli kontynuuje to, czym zajmował się w poprzedniej firmie, tylko teraz na własny rachunek. Szuka osób, które byłyby zainteresowane zdalną współpracą. Jest to praca z klientem, z ludźmi z różnych krajów. Poszukiwane są osoby kontaktowe, zainteresowane sprzedażą, znające języki obce, mieszkające w Polsce lub za granicą. Doświadczenie niepotrzebne, on wszystkiego nauczy :).
Jeśli więc Wasi partnerzy, mężowie, znajomi lub znajome byliby zainteresowani szczegółami, zapraszam na mojego maila :).